Jedyna droga ucieczki
Delirycznie, demoniczne odczucie rzeczywistości sprawiło, że poczułem niepochamowany przymus podzielenia się swoimi odczuciami, które tak bardzo mną sterują. Prawdą jest, że milczałem tak długo, ponieważ, coś tak okrutnie nierzeczywistego nie pozwalało mi się dzielić z wami tym, co dotyczyło mojego samopoczucia i moich uczuć. Uczuć które budowały się na moich głosach. Głosach, których w tym czasie było bardzo dużo. Można by powiedzieć, że to one kształtowały moje poczucie rzeczywistości, choć tak bardzo nierealne. Chwilami nie potrafiłem ocenić co jest prawdą a co fikcją. Cała moja rzeczywistość balansował na krawędzi tak bardzo nierzeczywistego świata. Większość bodźców, które do mnie trafiało było filtrowane przez bardzo lubieżne głosy. To one wciąż oceniały i krytykowały moje prawdziwe ja. Sprawiały, że lęki, jakimi podszyta jest moja codzienność rosną do wręcz monstrualnych rozmiarów. Bombardują moje życie setkami drobin niepokoju, i subtelnych resztek codziennego napięcia, budując...