Gdzie???
Strach przejmujący do szpiku kości, paraliżujący jak jad węża. Co robić? Jak pozbyć się jego oddechu na karku? Gdzie się przed nim schować? Gdzie uciec? Znowu zrobiłem źle i dostałem zjebkę od Moni, że znowu przesadziłem, ze co ja w ogóle zrobiłem? A chodzi o to, że przepłaciłem karnet na siłownie. nie wiem czy jest to powód do sprzeczki. Siedzę na łóżku i piszę, tak się zamyśliłem, że zapomniałem wziąć leków. A może miała rację? Może rzeczywiście przesadziłem? Tak bardzo chciałem zrobić coś dla siebie, że przestałem się kontrolować. Muszę dzisiaj znowu skorygować umowę, i znowu się boję, boję się, że mi się nie uda. Stres, stres, stres stres. tyle przychodzi mi do głowy. Targają mną, uczucie zagrożenia i chęć ucieczki, schowania się przed światem. Jest we mnie tyle emocji, lęku i niepokoju, że nie potrafię się skupić, a poczucie winy które mną zawładnęło jest takie silne, że nie potrafię sobie z nim poradzić. Co czuje? Smutek, przygnębienie, złość i nienawiść do ...