Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 26, 2020

50"

Siedzę w fotelu i patrzę na wyłączony telewizor. Jego czerń mnie przeraża. Zastanawiam się ile czasu upłynęło od ostatniego posta, którego napisałem, to już kilka dni. Tak dzisiaj mija tydzień. Nie raz siadałem przed kompem, żeby coś napisać, przelać choćby kilka słów, podzielić się jakimiś refleksjami, przemyśleniami, ale niestety nic mi nie wychodziło. Lęk, który mi towarzyszył był na tyle duży, że był nie do przeskoczenia. W prawdzie dzisiaj nie jest dużo mniejszy, ale postanowiłem, że spróbuję go pokonać siadając do laptopa. Nie będzie to w prawdzie nic z wesołego i kolorowego opowiadania. Wychwalania jaki to jestem twardy i nie poddający się przeciwnościom losu, wręcz przeciwnie będzie to jeden z tych szarych, nudnych, bez polotu napisanych tekstach. Jedna rzecz jednak go wyróżnia - jest mój!!!!!! Zawarte w nim przeżycia i emocje, nie są wymyślonymi przez autora uczuciami i możliwymi doznaniami podmiotu literackiego, są natomiast: przelanym morzem łez, przeszywającym na wskroś st