Posty

Wyświetlanie postów z września 20, 2020

Męczące........!!!

Potrzebuje zagłębić się w siebie, moje własne JA! W tą jego część, która jest najczęściej pomijana podczas inwentaryzacji swojej świadomej i tej nieświadomej części siebie. Dotyczy to głównie tego momentu, kiedy ż ycie zaczyna tak boleć, że postanawiasz je zakończyć! W związku z powyższym zawiało mnie dzisiaj do terapeuty a ściślej mówiąc do bioenergoterapeuty.  Poddałem się sesji energetyzowania i zdiagnozowania toczących mnie zaburzeń somatyczno-psychiatrycznych. Wyszedłem po sesji trwającej ok. 40 min strasznie zmęczony. I tyle!!!! Nie wiem czego się spodziewałem po tej wizycie, ale jednego jestem pewien - nie dostałem tego! Nie dostałem niczego co mogłoby choćby na chwilę zmniejszyć uczucie schizofrenicznych doznań! Psychotycznych flesz-beków! Uczuć wyobcowania i zakłamanego, zakrzywionego w pętli czasu Jednocześnie jedno pytanie zaczyna żyć własnym życiem i wywierca mi ogromną, głęboką dziurę w mózgu!!! Czy  można kogoś kochać i chcieć odejść???