Posty

Wyświetlanie postów z lutego 23, 2025

Dyżurny pakiet

Czas się obudzić! Przestać użalać się nad sobą! Przestać dawać upokarzać się przez dzień dzisiejszy,  jak również przez te wszystkie dni, które doświadczały nas, i odbiły się piętnem na naszych przedramionach! Piętno, które będziemy nosić już do końca życia. I nie chodzi tu tylko o te widoczne blizny na skórze, lecz o kopie jaką odcisnęły na naszej psychice. Te zwalające z nóg postanowienia, że trzeba być silnym, twardym, nie dawać się życiu, że facet nie nigdy płacze itp. Prawdę mówiąc postanowienia te, zamiast pomagać nam zmagać się z życiem, generują kolejne problemy, poczucie winy i wstyd. A takie postanowienia słychać w mojej głowie wtedy, kiedy świadczą one o mojej gotowości do zburzenia muru, który chroni mnie przed kolejnym samookaleczeniem. Samookaleczenie, które ma mnie ukarać za wszystkie złe rzeczy jakie udało mi się popełnić w życiu. Jest  to także sygnał, który mówi mi żebym uważał, ponieważ wielkimi krokami zbliża się moment, w którym samookaleczenie się już nie...

Trochę żali - wyliczanka

Tyle lat już minęło, odkąd przestałem pracować w dużej korporacji świadczącej usługi optyczne, a w dalszym ciągu, na samą myśl o niej zaczynam odczuwać straszny lęk połączony z ogromnym uczuciem wstydu. Zastanawiam się dlaczego tak jest? Mimo, że rozwiązanie współpracy nastąpiło z mojego powodu, to w dalszym ciągu nie mogę się pogodzić z utratą kontaktu z niektórymi osobami, z którymi pracowałem! Tym co skłoniło mnie do tego typu wynurzeń jest uświadomienie sobie, że scenariusz ten zaczynam kopiować, i stosuję go w życiu codziennym! Uciekam i kryję się, a potem czuję ogromny wstyd. Tak po krótce rzucę rys na kontakty z osobami, na które mogłem zawsze liczyć, i czułem się przy nich bezpiecznie. Będzie to dosłownie parę zdań. Już dawno straciłem taki prawdziwy kontakt z rodzicami(chyba nigdy go nie doświadczyłem w dorosłym życiu). Jak mówią był to "zimny chów cieląt" Kolejną osobą, z którą miałem bardzo dobry kontakt, i na którą mogłem zawsze liczyć to była moja starsza siostra...

16:30 - Nie Bez Głosów!!!

Potrzebuję pomocy. Minęło 13 godzin, a ja wciąż czuje zawód jaki sobie dzisiaj zafundowałem. Powiedzieć, że czuję się jak wielka, olbrzymia, śmierdząca kupa gówna, było by komplementem!  Codzienne wstawanie, konfrontowanie się z życiem, z wyzwaniami jakie ze sobą niesie, jest dla mnie nie lada wyzwaniem. A dzisiaj, w prawdzie nie pierwszy już raz w tym tygodniu, do strachu i lęku, które codziennie paraliżują mnie w nieopisany wręcz sposób, tych wszystkich wyzwań dnia codziennego, doszły głosy, które stały się intensywniejsze niż za zwyczaj. Głosy których nie można wyłączyć! Głosy, które wszelkie, nawet te najmniejsze pochlebne treści czy opinie o sobie potrafią zniekształcić i przedstawić jako wielką porażkę. To te głosy walą w moją głowę od środka z taką siłą, że nie mogę się nad niczym skupić, a racjonalne myślenie wyłącza się. Zastanawiam się jak to jest żyć bez nich? Bez głosów, które tak komplikują życie! Bez głosów, według których jesteś nic nie wartą cząstką, wielkiej matni ...

3:40 rano

Obudził mnie lęk i niepokój, który w mgnieniu oka przerodził się w pełnowartościowy strach. Obrzydliwa rzeczywistość! Zagubiłem się w ciemnoci własnych myśli. Wiedząc, że czas leczy rany zamieniając je w historie, zdesperowany szukałem wspomnień, które mogły sprawić, że jestem sobą. Niestety wciąż nie dały mi dopowiedzi, czy po prostu jestem tylko słaby, chory czy już naprawdę obłąkany? Jest przecież prawdą, że tylko głupiec ma się za mądrego, a mędrzec wie, że jest głupcem! Wiem, że strach zna nas na wylot, widzi nasze sekrety, jest z nami od zawsze i czeka żeby uderzyć w chwili, gdy zapanuje nad nami ciemność, i wtedy może ci odebrać wszystko co kochasz. W takim momencie nie pomoże ci nawet to, że życie jest twoje i tylko twije!!! Coraz częściej nachodzą mnie pytania, dlaczego nie mogę być sobą, wiedząc, że przecież na koniec gry król i pion zawsze trafiają do jednego pudełka! Im częściej myślę o sobie, tym częściej mam 100% odrzut od siebie! Wtedy dopada mnie ogromny wstyd! Co robić...