Posty

Wyświetlanie postów z listopada 8, 2020

Raz a porządnie

Kolejny raz ciśnienie spowodowało wybuch emocji na niespotykaną dawno skalę i poskutkowało kakofonią pełną inwektyw i ciężkich oskarżeń pod moim adresem. Wniosek z tego był jeden - musimy się rozejść!!! Rozstać się żeby przestać się nawzajem ranić.  No i kolejny raz zwracam się do siebie z pytaniem, na ile moja choroba przyczyniła się do wybuchu tego praktycznie niemożliwego do opanowania zajścia.  I znowu się zastanawiam, co złego w życiu zrobiłem? Czym podpadłem złemu losowi?!?!? Dlaczego mnie tak doświadcza? Jest mi tak strasznie smutno. Coraz częściej nie chce mi się żyć. Myśli samobójcze stają się szarą codziennością. Dopada mnie również potężne poczucie winy i niepokoju. W takim stanie znowu zaczynam słyszeć głosy, które namawiają mnie do skrócenia swojego cierpienia. Trzeba by mi było zrobić  "Raz a porządnie" jedno szybkie cięcie, lub kilka opakowań leków, których mam zgromadzonych aż nadto i pozbyłbym się tego ogromnego cierpienia, które mnie trawi całymi latami. Nie