Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 3, 2018

Jak psu buda

Chociaż postanowiłem zrobić krótką przerwę w opisywaniu tego co się ze mną w środku  dzieje, co czuję, jakie doświadczenia są moim udziałem. Myśl ta nabrała kolorów w momencie  gdy poświęciłem chwilę na analizę moich postów. Chociaż szczery i prawdziwy, to jednak jeden i ten sam bełkot osoby zatrzymanej w czasie i w pustce swojego życia. Czasami rzeczywiste, czasami irracjonalne, doznania, chciały żebym postępował pod ich dyktando. Głównie chodziło o to, żeby wywołać u mnie poczucie winy, lęk, strach, niepokój. poczucie zagrożenia. i co? i stało się! Dzisiaj muszę opisać moje refleksje. Dotyczą one mojego postrzegania siebie i postępowania w "normalny" zwykły dzień. Muszę o tym napisać, bo w przeciwnym przypadku przypłacę to depresją i ciężkim poczuciem winy i zagrożenia ze strony "mojego" świata. Wiem, że nie jestem zupełnie zdrowy, ale to co mnie mrozi, to to, że znowu mój stan pogarsza się i to z dnia na dzień. To mnie przeraża. Ogromny wpływ na moje postrzega