Posty

Wyświetlanie postów z października 11, 2020

która mnie toczy...

Smutek. Uczucie odrzucenia! Czy choroba duszy, co jest powodem mojego złego samopoczucia? Generalnie mam już dosyć siebie! Brzydzę się sobą! Dosyć mam ciągłego niepokoju. Dosyć mam ciągłego bycia na oriencie. Dosyć mam traktowania jak obłąkanego. Jak pozbawionego rozumu. Nie może być tak, że schizofrenia czy depresja wyklucza mnie ze społeczeństwa.  Bardzo długo okłamywałem siebie i wszystkich dookoła, że jest wszystko jest OK, że tak powinno, a może nawet tak właśnie ma wyglądać życie kogoś, kto choruje na schizofrenie, w pakiecie z depresją.  Zastanawiam się między innymi nad tym, czy jest tak, że życie musi boleć. Że cały czas musisz czuć na sobie oddech kogoś kto cię śledzi, kto cię obserwuje. Czy jestem szczęśliwy???? Teraz wiem to na pewno,  nie, nie jestem !!!! Czy w ogóle mogę jeszcze być szczęśliwy? Czy choroba ta która mnie toczy, która wyniszcza i rujnuje moje ciało od wielu lat, pozwoli mi jeszcze czuć się szczęśliwym??? Czy będzie jeszcze tak, że będę siebie akceptował, że