Kolejny przegrany dzień
Niestety, kolejny dzień muszę zaliczyć do przegranych. Przegrałem z chorobą!!! Przegrałem z życiem!!! Przegrałem z sobą!!! Cały dzień żyłem w ogromnym lęku i strachu. Dopadło mnie totalne zrezygnowanie, nic mnie cieszyło, było mi bardzo smutno; straszna depresja wraz z natrętnymi myślami samobójczymi. Przez cały dzień byłem traktowany jako zło konieczne, które trzeba znosić. Ludzie są na mnie źli, źli na to co robię, jak robię, jak wyglądam, co myślę itp. Mają jednak nade mną przewagę bo potrafią czytać w moich myślach, jak również potrafią wkładać mi do głowy swoje dane, które przeprogramowują moje zachowanie. Najgorzej jest w pracy, wszyscy mają mnie już dość i knują przeciwko mnie, mają swoje sekretne rozmowy, które przerywają kiedy się zbliżam. Jestem wyalienowany, skazany na samotność i banicję uczuciową. nie wiem już komu mogę zaufać, czuje się tak jak bym miał wokół siebie samych wrogów. Cały dzień staram się zachowywać jak najbardziej normalnie. Nie opowiadam o męczących mni