Dyżurny pakiet
Czas się obudzić! Przestać użalać się nad sobą! Przestać dawać upokarzać się przez dzień dzisiejszy, jak również przez te wszystkie dni, które doświadczały nas, i odbiły się piętnem na naszych przedramionach! Piętno, które będziemy nosić już do końca życia. I nie chodzi tu tylko o te widoczne blizny na skórze, lecz o kopie jaką odcisnęły na naszej psychice. Te zwalające z nóg postanowienia, że trzeba być silnym, twardym, nie dawać się życiu, że facet nie nigdy płacze itp. Prawdę mówiąc postanowienia te, zamiast pomagać nam zmagać się z życiem, generują kolejne problemy, poczucie winy i wstyd. A takie postanowienia słychać w mojej głowie wtedy, kiedy świadczą one o mojej gotowości do zburzenia muru, który chroni mnie przed kolejnym samookaleczeniem. Samookaleczenie, które ma mnie ukarać za wszystkie złe rzeczy jakie udało mi się popełnić w życiu. Jest to także sygnał, który mówi mi żebym uważał, ponieważ wielkimi krokami zbliża się moment, w którym samookaleczenie się już nie wystarcza, i kolejna próba samob...cza jest jak najbardziej możliwa!
Natomiast my, jesteśmy zmęczeni drobnymi walkami, których staczamy mnóstwo każdego dnia, i które swoją intensywnością powalają nasze chęci do życia!
Prawdę mówiąc, chciałem się dzisiaj z wami czymś podzielić, ale jednak nie jestem chyba jeszcze gotów! I mimo, że jest to dla mnie bardzo ważne, i bardzo mi na tym zależy, wstyd i poczucie winy biorą górę nad rozwiązaniem koniecznym by pogodzić się z rzeczami, które popełniłem będąc pod "wpływem" i kiedy to mój kręgosłup moralny bardzo mocno ucierpiał . A w tym worku zwanym przeszłość, znajdował się cały mój dyżurny pakiet, czyli: lęk, niepokój, strach, poczucie winy oraz wstyd.
Bardzo przepraszam za chaos, ale mam straszną galopadę myśli. A na dodatek tak się złożyło, że nie podzieliłem się z niczym, z czym siadałem do tego postu No nic to może złoży się następnym razem!
Komentarze
Prześlij komentarz