Choroba wzywa
Piszę coraz rzadziej, bo myślę coraz rzadziej. Tak naprawdę to nie wiem co sie dzieje, a może, raczej nie dopuszczam do siebie tego co się dzieje, tego, że choroba wzywa. GŁOSY, tak to one wiodą prym, straszą i wypełniają moją codzienność! Gdy się nasilają i stają się wręcz nie do wytrzymania są znakiem, że zaczyna się zły okres, że będę cierpiał coraz bardziej. Nie znaczy to, że do tej pory nie cierpiałem z ich powodu, że ich nie było. Były, bo są ze mną zawsze, wręcz cały czas! Jednak teraz krzyczą do mnie coraz głśniej, głóśniej niż za zwyczaj, do tego stopnia, że nie słyszę swoich myśli! Są przeszywające i do bólu szczere. Milimetry dzieliły je od katastrofy jaką było by poddanie się, całkowita rezygnacja z siebie! Zamykam oczy, zasłaniam uszy a jej krzyk dalej słyszę. Przeraża mnie ta pustka, która mnie wypełnia. Jest to jakaś paranoja, staram się na siłę zmusić siebie do pisania, mimo, że mam na to ogromną ochotę i potrzebę. Idzie mi jak po grudzie! Mam wrażenie że wszystkim przeszkadzam. NiKT tego nie rozumie, nie poczuję jak bardzo cierpię! Nie jest nawet w stanie wymyślić sobie jak bardzo te GŁOSY niszczą mnie od środka. Do tego wszystkiego nie wiem czy jestem sobą, czy kimś innym, a może tylko udaje siebie!? Teraz życie moje jest jedną wielką walką, o przetrwanie właśnie, o to żeby nie ulec i, nie popełnić samob....wa. Czuję się bardzo źle!!! Źle psychicznie jak również źle fizycznie. Nikt jednak tak nie rozume, i naprawdę nie wie jaką toczę walkę. Ile mnie to kosztuje? Ile energi spalam, tylko dlatego żeby utrzymać się przy życiu? Ile walk dzienne musze stoczyć z GŁOSAMI!!! Jak dużo energii kosztuje mnie to, żebym wyglądał na osobę z, którą jest wszystko okej, taką "normalną". Wszyscy się że mnie śmieją i złoszczą się na mnie, na moje zachowanie, a ja jednak nie potrafię inaczej. Zupełnie nie pasuje do tego świata. Do świata, którym rządzą urojenia! To one w największym stopniu zakłucają moją percepcję świata, świata tak bardzo nieprzyjaznego i wrogiego dla mnie.
Komentarze
Prześlij komentarz