Chcę uciec - nie mogę
Myśli razem ze wspomnieniami kotłują się w mojej głowie. Na przemian, przywołując te dobre czasy i te złe. Tych drugich jest znacząco więcej. Wyrzucają mi historie, w których jestem głównym bohaterem. Wstyd się przyznać, ale większość napawa mnie odrazą do siebie. Sny przypominają mi wszystkie te spacery, kiedy to włócząc się po mieście, chciałem uciec! Jednak każdy, który tego spróbował, wie, że od siebie nie da się uciec! Twoje złe spojrzenia będą cię śledzić, tak jak z uporem maniaka śledzi cię twój cień. Choćbyś nie wiem jak mocno chciał uciec, on zawsze cię znajdzie! Nawet wtedy, kiedy ma do dyspozycji ledwie blask ulicznych latarń o północy. Zmieniam, przemieszczam się, knajpa za knajpą, coraz bardziej pijany, i odurzony! Zapijam piwem tony prochów, żeby przestać czuć. Modlę się, żeby nie spotkać żadnego znajomego. Bo to on mógłby zaszkodzić moim planom o zapiciu, czy zaćpaniu się na śmierć! Przywoływałem wtedy mojego anioła stróża, prosząc go, żeby odpuścił, żeby przestał już zajmować się moją ochroną! Przecież chciałem umrzeć!! Skończyć ze sobą!!! Przestać już ranić innych ludzi. Pamiętam, tyle to już razy siedząc w knajpie późną nocą, próbowałem zakończyć tą farsę zwaną moim życiem!!! Wołałem, krzyczałem, niemym głosem prosząc o pomoc tych z, którymi związał mnie mój los. Chciałem uciec, ale nie mogłem! Nie wiem czy to było szczęście, czy pech, ale zawsze się budziłem. Tylko kilka razy udało mi się przekroczyć tą nikłą granicę życia i śmierci, chociaż Bóg mi świadkiem, bardzo się starałem!!! Pamiętam, przypominam sobie jak wielkie emocje wtedy mną targały! Jak dużo czasu poświęcałem, i zastanawiałem się jak długo przyjdzie mi się dławić swoimi łzami? Mimo, ze od dłuższego czasu, całe moje życie było jak jeden wielki Armagedon! Codziennie na moich oczach walił się mój świat, a mnie dławił kurz powstałych grzechów!!! Zamknięta w moim sercu potrzeba bliskości miażdży ciężarem stu milionów łez! Ale co robić gdy koszmary senne materializują się zaraz po przebudzeniu
Komentarze
Prześlij komentarz