Napewno nie tak!!!

Czy warto było. Nie jednokrotnie już zastanawiałem się nad tym, czy warto było?  To pytanie pojawiało się jakby z automatu, zawsze, kiedy do głosu zaczynała dochodzić moja depresja. Czy warto było uciekać w farmakologiczne wspomagania samopoczucia i kontrolować swoje życie oraz emocje całym mnóstwem leków? Czy warto było wlewać w siebie hektolitry alkocholu, tylko po to by znów nie czuć? Czy warto było spędzać całe tygodnie a niekiedy miesiące lub nawet lata w szpitalach psychiatryczych? Czy warto było uzależnić się od psychotropów: benzodiazepin, barbituranów, leków przeciwpsychotycznych i antydepresyjnych? Czy warto było walczyć z moimi urojeniami, które tak bardzo utrudniały mi życie? Czy warto było porozumieć się z głosami w mojej głowie i pozwolic im na... ? Czy warto było wkładać tyle wysiłu w to, żeby pokochać życie, w takim stopniu, żeby przestać myśleć o samobójstwie! Czy warto było chcieć być wolny jak rajski ptak. Czy warto było rozbić szklany klosz, pod którym trzymała mnie moja choroba! Czy warto było dojść do głosu moim schizofrenicznym myślom, które w odchłani nocy robiły ze mnie słabego człowieka o wątłym zdrowiu. Czy warto było całym mym duchem i ciałem chłonąć, zgniłe powietrze poczucia winy. Czy warto było zastanawiać się, czy ja to jeszcze ja, kiedy odczucia lęku, niepokoju i strachu przed ludźmi, dociskały mnie do ziemi z siłą tysiąca kilogramów? Czy warto było stracić wszystkich znajomych, na rzecz, źle rozumianego poczucia wolności? Czy warto było stracić wszystkich przyjaciół, przez kłamstwa, czy zdradę swoich wartości? Czy warto było tyle razy próbować popełnić samobójstwo, mimo iż myślę, że tak naprawdę chciało się żyć!!! ŻYĆ??? może, ale napewno nie tak!  Wreszcie, czy warto było oszukiwać, okradać i odzierać siebie z resztek przyzwoitości?

Niby banalne pytanie, lecz odpowiedź niekoniecznie!!!

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???