czy ja się użalam???

Puk Puk, chciałbym się czymś z wami podzielić, ponieważ mam pomału tego dosyć! Bo czuję się średnio, a prawdę mówiąc jak ostatni kaleka i nieudacznik, ponieważ, jak by tego było mało, że muszę chodzić do psychiatry i brać psychotropy z powodu Schizofreni urojeniowej, zabużeń psychotycznych, zabużeń lękowych oraz depresji to do tego dołączył Kardiolog, który kontroluje moje wysokie ciśnienie oraz puls, a kontroluje to między innymi za pomocą beta-blokerów. No i do kompletu mamy jeszcze Neurologa, który do moich leków dołączył leki przeciwpadaczkowe. Nie wiem jak ja to wszystko znoszę! Jakim cudem jeszcze funkcjonuję i mogę sklecić w miarę logicznie kilka słów. Nie żebym sie użalał nad sobą, ale proszę powedzcie mi jak ma się zachowywać i jak ma o sobie myśleć ktoś kto bierze tyle leków?! Anafranil, Clozapina, Abilify, Chlorprotixen, Pregabalina, Alprox, Promazyna, Lamotrygina i Concor Cor. Za chwilę będę ja Zombi, bo to nie może skończyć inaczej. Ale powiem wam co tak naprawdę jest w tym wszystkim najgorsze, a mianowicie lęk o to co się stanie kiedy mi ich zabraknie! Jednocześnie nasuwa się pytanie, kiedy jestem naprawdę sobą? Naszła mnie jednak refleksja, czy pisząc to wszystko to się użalam nad sobą, czy chwalę??? 

Komentarze

  1. Dzień dobry Panie Mirku. Ja też kiedyś brałem Clozapol i też było mi bardzo ciężką - żyłem w jakimś półśnie. Biorę 13 tabletek dziennie - dlatego Pana rozumiem. Jacek.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd