mam ochotę odejść!!!

Mam coraz większą ochotę odejść, przestać być ofiarą znęcania się psychicznego, życia w ciągłym stresie, poczuciu winy, postępowania jak wytresowane zwierzę i życia w ciągłym przeświadczeniu, że się przeszkadza. Ale się boję. Jak zwykle BOJĘ.To ten lęk, mój lęk, zamyka przede mną najciekawsze rejony świata, przynajmniej tak sobie je wyobrażam. A ja jestem skazany na zawsze, na  tylko ten mój lęk. Lęk dobrał sobie do towarzystwa smutek, cierpienie, strach i samotność. Samotność czasami dokucza mi bardziej niż lęk. Jestem tak naprawdę sam, sam wśród ludzi, sam przeciw wielkiemu smutkowi i przeciw zabijającemu mnie powoli cierpieniu. 

Żyję tak, jakby całe życie toczyło się w równoległym wymiarze, jakoś obok mnie. Jest mi smutno, a życie toczy się dalej, zupełnie nie zważając na mój nastrój. Nie interesuje go to zupełnie. Nie zmienia swojego biegu nawet gdy strasznie się boję, gdy mój lęk zabija mnie tak jak nożem. Albo wtedy, gdy jestem samotny, patrzy tylko na mnie swoimi, nic nie widzącymi oczami, i wytyka mi wszystkie moje błędy, moje złe decyzje, i wszystko to, co doprowadziło mnie do takiego stanu w którym się obecnie znajduję. 
Nawet mój los mnie cenzoruje!!!

Mam ochotę odejść.....

Komentarze

  1. Gdy czytam Pana kolejne wpisy to uważam, że aktualnie potrzebuje Pan
    pomocy specjalisty psychiatry ,może
    będzìe coś trzeba zmienić w schemacie podawania leków ,a może wystarczyłoby wsparcie psychoterapeuty. Pan jest potrzebny
    światu żywy, dający nadzieję tym
    wszystkim samotnym i zmagającym się
    ze swoimi demonami ,a takich jest wielu. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???