悲伤

Dopadło mnie około południa. Poczułem, że muszę coś zrobić bo zaraz zwymiotuję. Nie mogłem opanować drżenia rąk.  Rozpoznałem ten stan. Tak jak zazwyczaj, objawy pasowały do napadu ogromnego lęku. Tym razem przyszedł z uczuciem smutku i zagrożenia ze strony obcych mi ludzi. Zazwyczaj dopada mnie kilka razy dziennie. Wiąże się to z ogromnym napięciem psychicznym  jakie generują zwykłe sytuacje życiowe. Zaręczam wszystkim, że jest to straszne uczucie. Kiedy się to zaczyna,  wzrasta mi ciśnienie krwi, czuję dzwonienie w uszach, tętno wzrasta, krew zaczyna szybciej krążyć. Jakaś nieznana siła ściska mnie za gardło. Zaczyna mi brakować tlenu. Czuję, że jeszcze chwila, a posikam się do spodni  mam taki mocny ucisk na pęcherz. Jest mi strasznie niedobrze i zbiera mi się na wymioty. Wszystkie mięśnie mam napięte do granic możliwości więc zaczynam się mimowolnie kurczyć. Najchętniej zwinął bym się w kulkę. Myśli zaczynają biegać jak by na wyścigi, co powoduje, że chcąc coś powiedzieć, zaczynam się jąkać. Na czole pod nosem i pod pachami  pojawiają się krople potu. W ciągu kilku chwil jestem zupełnie przepocony. To co trafiło do mnie tak jakby w pakiecie to uczucie smutku  i zagrożenia ze strony nawet zupełnie mi nie znanych osób. Czuję, że jestem obserwowany  i poddawany permanentnej inwigilacji. Wszystko co robię zostaje poddawane ocenie i odpowiednia skomentowane. Następnym etapem jest świadomość, że nie dam rady, nie pokonam kolejnego napadu. Życie zaczyna mi się kojarzyć tylko i wyłącznie z bólem, lękiem, strachem, niepokojem, smutkiem, uczuciem zagrożenia i kupą innych negatywnych uczuć. Smutek zaczyna zwiększać uczucie osamotnienia, oraz generuje poczucie niezrozumienia. Jestem sam na tym świecie mimo otaczającego mnie tłumu ludzi. Taka pustynia w mieście. Jednym z najbardziej przerażających uczuć to strach jaki wywołują we mnie obce osoby, które spotykam w ciągu dnia.
I tak myślę że konsekwencją tego wszystkiego są silne myśli rezygnacyjne i samobójcze. Życie i to wszystko z czym się wiąże sprawia mi tyle strachu, lęku, niepokoju, a takimi uczuciami, które utrudniają mi otwarcie się na świat to wycofanie i smutek.
I jak zmienić coś czego nie mam siły zmienić?!?!?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???