egzystencjalny szwędaczek

Niepokój, dotyczy on teraźniejszości jak również przyszłości. Jeżeli chodzi o moją przeszłość, to nie wiem co w niej jest, ale jednego jestem pewien, że na same wspomnienie "starych czasów" kiedy byłem młodą osobą, odzywa się we mnie straszna nostalgia, melancholia i tęsknota. Nie jest to jakoś bardzo odkrywcze, bo wiele osób tak ma, ale to co u mnie jest niepokojącego i niebezpiecznego to  fakt, że wraz ze wspomnieniami idą bardzo często myśli rezygnacyjne i samobójcze. Potrafią one być bardzo silne i ciężkie do kontrolowania. Coś się dzieje ze mną niedobrego, strasznie mi się wszystko plącze. A prawda jest taka, żen moja przeszłość ma wpływ na teraźniejszość, teraźniejszość na przyszłość. Czemu tak jest nie wiem, i jest to trudne do wytłumaczenia, ale po prostu czuję, że przyszłość i przeszłość ze sobą ściśle powiązane. Masakra!!! Znowu włącza mi się egzystencjalny szwędaczek. Pomału zaczynam tracić łączność ze swoimi uczuciami. Pytanie brzmi: Czy nie naciągam faktów dla osiągnięcia  korzyści? Skoro teraźniejszości ma wpływ na przyszłość, to każdorazowe nagięcie faktów dzisiaj, musi dawać mi wymierną korzyść jutro! 
JAKĄ K..WA KORZYŚĆ?!?!?!
Muszę kończyć bo zaczynam się zakręcać i wypisywać głupoty. 
Jeżeli masz ochotę to naciśnij "OBSERWUJ" i bądź na bieżąco

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???