Jestem

Jestem,
Bardzo długo się nie odzywałem, ale miałem ku temu powody. Po krótkim okresie remisji gdzie żyłem w miarę normalnie, zaczął mnie dopadać niepokój i myśli rezygnacyjne. Niby nic złego się nie dzieje. a jednak nie jest dobrze, coś cały czas drąży moją głowę i nie pozwala mi żyć w spokoju. Lęk to uczucie z, którym muszę się cały czas zmagać. Prawda jest taka, że nienawidzę siebie. Nienawidzę siebie za to czym się stałem! A jednej sekundzie stałem się bezwolnym klonem siebie, nie potrafiącym   zadbać o swoje potrzeby! Tak bardzo wyzbyłem się siebie. Bardzo długo okłamywałem się, że potrafię siebie zaakceptować takim jakim jestem, niestety nawet najbardziej zintelektualizowane kłamstwo pozostaje tylko kłamstwem.
Kim, lub czym tak naprawdę jestem??? Żyje i postępuje wbrew sobie! I znowu prawdą staje się, może wytarty slogan ale zawierający jak że aktualną tajemnicę mojego stanu psychicznego - "Przeszłość mnie prześladuje a przyszłość mnie przeraża". 
Staram się żyć normalnie, nie skupiać się na objawach choroby, ale niestety doznania urojeniowe i omamowe nie pozwalają mi zapomnieć, że jestem chory. Znowu coraz częściej męczą mnie myśli samobójcze. Tak bardzo boję się śmierci, iż czekanie na nią staje się nie do zniesienia. Jest to jedna z wielu rzeczy generująca lęki tak silne, że jedyną rzeczą która może mi przynieść ulgę, jest targnięcie się na swoje życie. To się dzieje teraz!!!!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???