Chciałbym

Chciałbym się zatrzymać, na chwilę i przestać czuć. Zapomnieć co tak naprawdę robię na tym świecie. Chciałbym nie czuć wstydu i złości, przestać się bać i martwić o przyszłość. Nie potrafię jednak tego zrealizować. W tym miejscu przypomina mi się moja myśl, że "przeszłość mnie prześladuje a przyszłość mnie przeraża". Jeżeli chodzi o teraźniejszość, to cóż, jej wyznacznikiem jest ból i cierpienie, smutek i lęk, wstyd i myśli rezygnacyjne. Pomiędzy tym przeplatają się z coraz większą siłą myśli samobójcze. Smutną prawdą jest to, że nie akceptuję siebie, mojego postępowania w życiu. Niestety nie mam również wewnętrznej zgody na moją chorobę, która wywróciła moje życie do góry nogami. Jestem zastraszonym kawałkiem wyrzutów sumienia. Zagubionym zbiorem lęków i niepokoi, "mięsem armatnim"i "chłopcem do bicia". Jestem nie wykształconym prostakiem. To czego codziennie doświadczam, to brak szacunku i poniżanie mnie przez obce, ale też bliskie mi osoby. Coraz częściej chciałbym umrzeć, przestać odczuwać. Niestety problem polega na tym, że boję się śmierci.
I znowu magiczne CHCIAŁBYM!!! Chciałbym przestać obwiniać się za wszystkie niepowodzenia i grzechy świata, i zacząć akceptować siebie i moją chorobę. Chciałbym!Chciałbym!Chciałbym!!!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???