Dosyć?!?!?

Nie wiem jak opisać to co się teraz ze mną dzieje. Jestem przygnębiony i niewiarygodne smutny. Czuję się winny za wszystkie zło, które dzieje się wokół mnie. Patrząc na ludzi dotkniętych zębem czasu, jest mi ich strasznie  żal, a nawet czuję się winny, że nie długo umrą! Lęk i napięcie, które mi towarzyszy, powoduje, że jest mi niedobrze, mam mdłości i chce mi się wymiotować. Nie mam pojęcia co mam teraz ze sobą zrobić? Do niedawna nie wiedziałem tak naprawdę jak wielka destrukcyjna siła we mnie drzemie! Rezygnacja, która sączy się jak trucizna do mojego umysłu, powoduje, że coraz częściej jest mi obojętne to, co się ze mną stanie. Usiłuje zrozumieć co się deje. Niestety prawda jest taka, że zmarnowałem życie sobie i swoim bliskim! Czuję, że popadam w w jakąś paranoję! Nie wiem nawet czy to co przeżywam jest rzeczywiste.  A jednak mnie to przeraża!!! Słyszę szepty, głosy w głowie "wszyscy się lepsi ode ciebie". Siedząc kontem oka widzę ruszającego się psa. Po chwili wszystko znika. Mam już dosyć nękania przez moje urojenia i halucynacje. Dosyć zastanawiania bez przerwy co jest rzeczywiste, racjonalne a co produkuje moja chora wyobraźnia. DOSYĆ!!!
Niestety sama świadomość tak naprawdę nie wiele zmienia, ponieważ, chociaż czasami mam przeczucie, że to, co się wokół mnie się dzieje jest nierzeczywiste a jedynie chorą projekcją mojego umysłu, to zaburzone postrzeganie przeze mnie świata i siebie, nie uwolni mnie  od........
Tak bardzo nienawidzę i brzydzę się sobą. Cały mój świat opiera się na fałszywym i zakłamanym, rozumieniu świta, błędnym interpretowaniu sygnałów i chęcią ucieczki przed tym co boli. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???