Naiwna wiara

Przez chwilę myślałem, że najgorsze mam już za sobą. Był to czas w którym wydawało mi się, że "egzamin" podczas którego jestem poddawany ocenie, czy, i jak bardzo zależy mi na naszym związku minął bezpowrotnie. Niestety bardzo się myliłem. Ona w dalszym ciągu tak bardzo warunkuje moje samopoczucie, że jestem wściekły na siebie,  że pozwalam jej na to. Niestety, nie potrafię nad tym zapanować!  Cały czas jestem traktowany jak "zło konieczne".
I znowu pustka! Zaczynam już kolejny post, ten jest już trzeci, którego nie mogę skończyć, i niestety znowu nie mogę się przebić przez czarną zasłonę niemocy i myśli rezygnacyjnych. Czuje, że dla świata umarłem. Umarłem również dla siebie! Moje życie to pasmo  porażek i błędów które zatruwają życie mi i moim bliskim. Jestem tylko małym i nic nie znaczącym punktem na mapie nieba. Chciałbym TO wyrzucić z siebie tak prędko jak to tylko możliwe, tą moją frustrację i złość na siebie. Nie potrafię opisać tego co się dzieje ze mną, i we mnie. Dzisiaj znowu mam obniżony nastrój. Doznania psychotyczne!!! To wraca!!! Znowu zaczynam słyszeć wewnętrzne głosy, które mnie krytykują, oceniają, komentują moje działania i nie pozwalają mi zaznać spokoju. Opanowały mnie omamy węchowe! cały czas czuję zapach fekaliów, uryny, kału potu itp. Nic nie daje kąpiel  i używanie wody toaletowej. Mam również wrażenie, że jestem cały czas obserwowany, najbardziej boją się mojego psa, obserwuje mnie cały czas, jak jestem w domu to nie spuszcza ze mnie wzroku. Jest szpiegiem!!! I to ciągłe zmęczenie, które doprowadza mnie do  szaleństwa Samobójstwo????????? Czy to jest jedyne wyjście?????????

Komentarze

  1. Witam, jestem studentką socjologi i mój licencjat poświęcony jest osobą z zaburzeniami psychicznymi, bardzo zależy mi na możliwości rozmowy, zostawiam swojego maila: n.krzystek@gmail.com bardzo proszę o kontakt, byłabym ogromnie wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???