Dwa światy....

Wczoraj wieczorem poszedłem do kina, na polską komedię (niby komedię). Niestety nie dość, że się nie uśmiałem, to jeszcze zrobiło mi się bardzo przykro, ponieważ do rozbawienia widowni użyto wizerunku osób chorych psychicznie. Prawda jest tak, że nie trzeba wyglądać tak jak to przedstawiają media, żeby być chorym, jak również nie każdy chory tak wygląda. Media, a w szczególności kino, sprowadziły i rozpowszechniły  wizerunek osoby chorej, do osoby w ostrym stanie psychotycznym. Osoby te mają nie mają kontaktu z rzeczywistością!!!!! Jest natomiast prawdą, że większość osób, doświadcza doznań, o których osoby postronne długo nie mają pojęcia. Żyją w swoim świecie, i cierpią w nim w samotności!!!! Ich wygląd wcale nie musi wskazywać, na to, że cierpią oni straszne katusze. Niektórzy, starają się żeby nic po nich nie było widać! W związku z tym, że jestem osobą chorą, wizja "psychiatryka" i osób tam żyjących,  jaką przedstawił reżyser bardzo mnie zabolała! Jestem osobą, która już od lat żyje w dwóch światach równocześnie. Pierwszy to świat ogólnie dostępny. Maja do niego wstęp wszystkie osoby z którymi się spotykam i z którymi jestem zmuszony żyć. W tym świecie nie ma lęków, strachu, niepokoju. Nie ma tam również miejsca na moją słabość, głosy, omamy węchowe i myśli samobójcze. Zakazanym uczuciem jest smutek i melancholia.  Jestem tam osoba, która nie sprawia kłopotów, jest zaradna, potrafi załatwić różne sprawy i spełnia oczekiwania wszystkich bliskich jej osób, mimo cierpienia jakiego doświadcza, latami żyjąc w samotności, i zmagając się ze sobą i swoimi demonami. Drugim światem w którym żyję, to świat moich doznań, moich demonów, moich lęków i mojego niepokoju. Mojego "ja". Prawdziwego siebie!!! Nie ma w nim miejsca dla zaradności, śmiechu, radości. Głównym zajęciem jest zmaganie się z głosami o charakterze imperatywnym, które każą mi miedzy innymi okaleczyć się oraz z myślami samobójczymi. Przewarzają w nim myśli rezygnacyjne. Samotność jakiej w nim doświadczam jest paraliżująca, odbiera mi wiarę w zrozumienie mnie przez drugiego człowieka. Żyjąc tak, jest mi strasznie źle, boli mnie to, że nie mogę żyć tylko w jednym świecie i to w tym w, którym nie ma strachu lęku i niepokoju!!!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???