:(

Prześladują mnie natrętne myśli,  Nie wiem czy to  jest nakaz wydany przez mój chory umysł? Nie wiem, ale muszę, więc piszę. Jest mi naprawdę ciężko iść przez życie z piętnem choroby psychicznej, Jestem przez społeczeństwo odstawiony na boczny tor istnienia, Jednak mam jeszcze potrzebę dzielić się z wami, moimi doznaniami, tym co mnie spotkało. Dzielę się nimi w sieci, dlatego, że tu trudniej jest mnie zranić, ponieważ nie jestem kimś z imienia i nazwiska, lecz anonimowym numerem przyporządkowanym do moich wypocin. Dzisiaj wybrałem się poza szpital na przepustkę. Pojechałem z koleżanką na basen. Strasznie się bałem jazdy autobusem i kontaktu z ludźmi. Z Iwoną spotkałem się na przystanku i podjechaliśmy kolejnym autobusem pod basen. Idąc na pływalnie trapiły mnie straszne lęki do tego stopnia, że chciałem się wrócić i ratować się ucieczką do szpitala. Wstydziłem się jednak powiedzieć o tym Iwonie, więc chcąc nie chcąc poszliśmy. Na basenie kolejna trauma. Przeraziło mnie jak ludzie na mnie patrzą, jak komentują moje zachowanie, jak się ze mnie natrząsają, jak się śmieją  jak szydzą ze mnie. Do tego doszła jeszcze świadomość, że każdy kto na mnie patrzy widzi, że jestem chory psychicznie. Kolejną rzeczą był brak akceptacji swojego ciała, swojego wyglądu, wstydziłem się. Po chwili byłem zmęczony pływaniem  ale też  ciągłym byciu na oriencie. Ani razu nie pomyślałem o Iwonie jako o obiekcie seksualnym. A jednak po basenie Iwona zaprosiła mnie na domowy obiad. Nie widząc w tym nic niestosownego zgodziłem się. W domu u Iwony dopadł mnie straszny lęk. Zacząłem się bać, że grozi mi niebezpieczeństwo z jej strony. W mojej głowie już całkiem się popieprzyło!!! Nie wiedziałem co jeszcze jest prawdą a co projekcją mojej głowy? Ledwo wróciłem do szpitala. Byłem wystraszony, na dużym lęku ze świadomością, że jest to dopiero preludium. Miałem również myśli rezygnacyjne, chciałem się  wypisać z oddziału Teraz jest mi bardzo smutno i przykro. Najlepiej i najłatwiej było by zapodać kilka benzodiazepin których niestety nie mogę brać. Masakra ale moje życie jest do dupy!!!!!!! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???