Smutek :(

To już dzisiaj trzeci post. Zdecydowałem się na pisanie ponieważ jest mi strasznie smutno. Nie mogę pogodzić się ani ze smutkiem ani z rozpaczą, przed którą nie potrafię się obronić.Nie mam się gdzie schować, schronić, uciec. Tropią mnie cały czas, śledzą, obserwują, są  moim cieniem. Smutek, lęk i rozpacz pomału ale skutecznie wykluczają mnie z życia. Co mam robić? Pytanie za sto punktów, dlaczego obserwują nas jacyś obcy lub zmarli? Nie mogę przejść do porządku na tym co się dzieje za moimi plecami. Mnóstwo ludzi chce mnie wziąć z zaskoczenia, dlatego cały czas mnie  obserwują, zbierają dane żeby jak nie będę się tego spodziewać, zaatakować całą siłą. Nie mogę się odnaleźć w tym świecie. To nie jest czas dla mnie. Jestem za bardzo naiwny. Można mi wszystko wmówić. Można mnie wprawić w tak ogromne poczucie winy, że jestem w stanie do wszystkiego się przyznać, nawet do rzeczy których nie zrobiłem. Można mnie doprowadzić do takiego stanu w którym nic, oprócz zadowalania innych się nie liczy. Cóż, jem leki chodzę na terapię indywidualną oraz grupową i modlę się żeby mi coś mi zostało z tego leczenia. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???