03:40

Minął następny dzień, dzień pełen lęków, strachu. Czuje się wypompowany,  jestem tak bardzo zmęczony. Znowu musiałem udawać że wszystko jest ok. żeby nie martwić Moni. Jest mi jej  tak bardzo żal, że związała się z osobą która nie dość że nie potrafi być jej oparciem w trudnych chwilach, to jeszcze ciąży jej jak kula przy nodze i nie umie jej dać poczucia bezpieczeństwa. Jednakże jak możemy mówić o dawaniu poczucia bezpieczeństwa, jeżeli sam go nie mam? Czuje się ciągle inwigilowany, obserwowany i śledzony. Czuję się zagrożony ze strony żyjących jak i zmarłych. Często mam wrażenie, że stoję na krawędzi przepaści i tylko krok dzieli mnie od skończenia z tymi męczącymi i nie dającymi się okiełznać uczuciami: Strachu, Lęku, Smutku i Samotności. Tak Tak samotności. Mimo że żyję w stałym związku czuję się strasznie samotny. Dzieje się tak pewnie przez moją chorobę, która wysysa ze mnie ostatnie pokłady wiary w to że mogę być kochany i akceptowany wraz z moją chorobą, a nie tylko wyśmiewany. 
Zbliża się nowy dzień, i jak zawsze czuję napięcie oraz pojawia się uczucie strachu i lęku. Znów będę się musiał zmierzyć z tłumem Obcych, oraz ludzi żyjących i zmarłych. Na samą myśl zaczynam się trząść. Nie wiem czy uda mi się przekonać Monię, że wszystko jest ok. bo nie chciał bym  jej martwić. W głowie mam na przemian pustkę oraz galopadę myśli. Strasznie trudno mi się skupić. Dochodzą również głosy w mojej głowie, które znów nie dają mi spokoju. Wyśmiewają się ze mnie, obrażają mnie, i oczywiście namawiają mnie żebym sobie coś zrobił. Nie wiem jak długo uda mi się z nimi jeszcze walczyć. Jestem tak bardzo przez nie zdominowany, że podjęcie nawet błahej decyzji graniczy wręcz z cudem. Boję się, że jak podejmę decyzję nie zgodnie z wolą głosów to zostanę ukarany i skarzą mnie na śmierć. Jest mi strasznie wstyd, bo wszyscy wiedzą, że choruję i śmieją się ze mnie, drwią i szydzą. Nie mam się gdzie schować. Najchętniej nie wychodził bym z domu. Boże jaki ból sprawia mi moje życie!!!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???