czy???

Okrzyki, ciche słowa i szept. Na różne sposoby można próbować przedrzeć się przez gąszcz informacji w dzisiejszym świecie. Informacji, osądu i próby zaszufladkowania nas ludzi chorych, u których rozpoznano schizofrenie. Czasami, gdy moje samopoczucie jest nieco lepsze, mam straszną ochotę odstawić leki, lecz niestety prawda jest taka, że siedzę na beczce prochu. Czasami nawet niewielkie opóźnienie w przyjęciu leków sprawia, że czuje się jakbym istniał w czasie równoległym, mam zaburzenia widzenia, i zaburzenia równowagi, uczucie drętwienia twarzy i zimne poty, to główne objawy somatyczne. Wdaje się, że pominięcie przyjęcia kilku małych, kolorowych tabletek nie jest w stanie wywrócić świata do góry nogami. A jednak! Najgorsze jest to, że objawy somatyczne to wierzchołek góry lodowej. Reakcje psychiczne na niedobór substancji chemicznych są o niebo gorsze. Pierwsze pojawia się uczucie niepokoju i zagrożenia. Świat staje się obcy, czyha na moje życie. Nie wystarczy to jednak do pełnego opisu mimo, że trudno w takiej chwili na  racjonalne reakcje, postaram się opisać co dzieje się w mojej głowie. Jak bańka mydlana pęka moje poczucie bezpieczeństwa, przestaje mieć wgląd w siebie. Kontakt z moimi racjonalnymi opiniami zostaje zaburzony. Pojawiają się omamy i urojenia Zaczynam doświadczać niepokojących myśli. Najbardziej niepokojące z nich to myśli samobójcze i myśli o samookaleczeniu, zadaniu sobie bólu fizycznego mające na celu przekierowanie uwagi z emocji na ciało. Co mam robić, żeby odciąć się niepokoju i lęku, uczuć, które przeszkadzają mi żyć. Pozostaje mi zadać sobie pytanie, Czy ja w ogóle chcę jeszcze żyć w takim świecie?

Komentarze

  1. Jak ja Cię rozumiem. Sama cierpię na schizofrenię paranoidalną i strasznie denerwuje mnie to, że jak komuś mówię o mojej chorobie, to robi minę jakby nie wiadomo co by to było. Tabletki trzeba niestety brać, nie ma co odstawiać! Co do samookaleczania się i próbie. Też miałam ochotę rzucić to wszystko, ale poszłam dobrowolnie do szpitala i to pomogło bardzo. Nie wiem czy byłeś kiedyś, jak nie to gorąco polecam. Mili ludzie przyjemna atmosfera, przynajmniej w Świeciu, bo tylko tam byłam. Zapraszam Cię na swojego bloga (nie to nie chamska reklama. Założyłam go wczoraj. Prowadzę swój dzienniczek/pamiętnik, gdzie piszę o swoich marzeniach i pasjach. Będę próbować nowych pasji jak i kontynuować te stare. Wejdź ze mną do tej wspaniałej gry, która nazywa się normalne życie :D
    https://pasjeschizofreniczki.blogspot.com/2020/03/do-normalnosci-od-zera.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???