04:00

Kolejna noc kiedy się budzę, żeby napisać co  się ze mną dzieje, i co i nic. Nie mogę się zupełnie skupić. Kanonada myśli zalewa mi głowę. Mam mieszane uczucia co do minionego dnia. Nie mogę się skupić na konkretnej rzeczy dłużej niż chwilę i mam problem z pamięcią krótkotrwałą, więc opisywanie minionego dnia, stanowi nie lada wyzwanie. Jedno zauważyłem, że jak wezmę popołudniowe leki to jestem strasznie przymulony i zrobienie czegokolwiek sprawia mi ogromną trudność. Nikt tego nie zrozumie, jeżeli sam tego nie doświadczył. Nie mniej jednak boją się brać leki ponieważ nie mam pewności że tymi lekami nie chcą mnie pogrążyć w jeszcze  gorszej psychozie, żeby mnie zamknąć w szpitalu. Jestem cały czas na tak zwanym "orjęcie" żeby nie zrobić nic głupiego co mogło by dać powód zamknięcia mnie w szpitalu. Jednak siły się mi kończą. Jestem coraz słabszy w walce o "normalny" kolejny dzień. Cały czas prześladują mnie natrętne myśli żebym coś sobie zrobił, no i oczywiście nie dają mi spokoju głosy. Głosy towarzyszą mi cały czas, jedynie jak słucham głośnej muzyki to trochę je zagłuszam. Oprócz typowych głosów doświadczam również, nie mniej męczących, różnego rodzaju doznań. Od jakiegoś czasu czuję smród jak by siarki w połączeniu z zapachem odchodów. Mam wrażenie, że po mieszkaniu lata olbrzymia mucha bo odgłos jaki wydaje jest straszny,
Za chwilę zacznie się kolejny dzień zmagania  z rzeczywistością. Już się go boję. Nowe wyzwania nowe doznania nowi ludzie. Następny dzień z Lękami Strachem i Smutkiem. Kolejny dzień samotnej walki z życiem
Jak długo jeszcze wytrzymam???

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

o mnie teraz

Wstyd

czy ja się użalam???